Jakiś czas temu postanowiłam powalczyć trochę z moją cerą. Niestety praca w mega klimatyzowanym pomieszczeniu spowodowała, że przestałam już ogarniać swoją twarz... Po prostu dramat. Mało tego że codziennie "ozdabiały" mnie co rusz to nowe niespodzianki to do tego wszystkiego skóra zrobiła się niemożliwie sucha. Wszelkiego rodzaju kremy nawilżające wchłaniała na momencie po czym znowu miałam uczucie ściągnięcia. Masakra.
Fajnie, że ludzie potrafią zarażać swoimi pasjami bo gdyby nie żona mojego znajomego to zapewne dalej bym szukała, błądziła i powoli bankrutowała ;) Podczas jednego ze spotkań naszych panów Gosia zaciągnęła mnie do pokoju i pokazała masę naturalnych kosmetyków. Wracałam do domu obdarowana po same uszy próbkami :)
Jak ja się się cieszę, że tym razem jej posłuchałam :D Tydzień później siedziałam na necie i robiłam zamówienie dla siebie bo byłam zachwycona efektami. Myślę, że w najbliższym czasie przygotuję na ten temat osobny post a tymczasem chciałabym Wam zaprezentować produkt, który absolutnie podbił moje serce!