czwartek, 14 maja 2015

Po dłuższej przerwie :)



W zasadzie najtrudniej jest zacząć, choć sama nie wiem czemu przestałam blogować :) Być może dlatego, że początkowo miał być to blog o modzie a że zaczęłam prace w jednej z sieciówek blog byłby najzwyczajniej nudny :) już nie mówiąc o mimowolnym lokowaniu produktu :) Oczywiście żartuje jednak z miłą chęcią powrócę do pisania na temat na którym znam się chyba lepiej, zdecydowanie lepiej niż na modzie :) Mało o tym pisałam, ale od ośmiu lat jestem instruktorką fitness i nie ukrywam że mam na tym punkcie lekkiego bzika :) w zasadzie troszkę mniejszego mam na punkcie zarówno mody jak i kosmetyków dlatego podejrzewam, że takie wpisy również się znajdą :) Będzie zdrowo, modnie i pięknie :) Także mam nadzieję, że tym razem mi się uda :) 











czwartek, 21 marca 2013

Nowości!

Pojawiło się kilka nowości w mojej kosmetyczce ;)

Sypki cień do powiek INGLOT nr 22



Trafiłam na niego przypadkiem szwędając się po blogu Aliny :) Fiolet, złoto jak najbardziej tak! Jak się okazuje nie tylko na wieczorne wyjścia. Początkowo używałam go jedynie jako wykończenie, jednak od jakiegoś czasu  na powieki nakładam tylko ten cień :) Najlepsze efekty są oczywiście w sztucznym świetle (złote drobinki robią swoje ;). Nakładając go rano nie mam później potrzeby poprawiania makijażu co chwile. Fajnie utrzymuje się na powiece nawet wieczorkiem oczko przyjemnie wygląda :) Jak dla mnie rewelacja!







Revlon Super Lustrous - Coral Reef 170


Absolutne cudo na ustach! Bardzo wyrazisty kolorek, który długo utrzymuje się na ustach :) Nie wysusza ich ani nie podkreśla skórek. Jak dla mnie rewelacja! 






Aaaaaa i wreszcie coś co między innymi postawiło moja cerę na na nogi! Lumiere Cashmere Foundation - Medium Cool. !!!





wtorek, 19 marca 2013

Targi Dizajnu

Czas odkurzyć bloga :) Mam wrażenie, że na zimę trochę mu się przysnęło, niestety czasami same chęci nie wystarczą... Już myślałam, że wszystko pięknie sobie poukładałam (przeprowadzka, nowa praca...) a tu ciągle coś... i wreszcie jak się pojawia chwila spokoju to uciekają gdzieś chęci. Aktualnie się urlopuję i korzystając z okazji odwiedziłam mój Kraków :) Akurat trafiłam na Cracow Fashion Week jednak jedyne z czego skorzystałam to Targi Dizajnu. Wpadłam przywitać się z moimi kochanymi bliźniaczkami z My Dominance :) Mega pozytywnie zakręcone siostrzyczki! 













Moje łupy z Familove i Trashki :):):):):) i oczywiście My Dominance !



Kolejna edycja Targów Dizajnu już 15. 06. 2013 w Hotelu Forum oczywiście w Krakowie :) 

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Charme d'Orient - Savon Noir Traditionnel

Jakiś czas temu postanowiłam powalczyć trochę z moją cerą. Niestety praca w mega klimatyzowanym pomieszczeniu spowodowała, że przestałam już ogarniać swoją twarz... Po prostu dramat. Mało tego że codziennie "ozdabiały" mnie co rusz to nowe niespodzianki to do tego wszystkiego skóra zrobiła się niemożliwie sucha. Wszelkiego  rodzaju kremy nawilżające wchłaniała na momencie po czym znowu miałam uczucie ściągnięcia. Masakra.
Fajnie, że ludzie potrafią zarażać swoimi pasjami bo gdyby nie żona mojego znajomego to zapewne dalej bym szukała, błądziła i powoli bankrutowała ;) Podczas jednego ze spotkań naszych panów Gosia zaciągnęła mnie do pokoju i pokazała masę naturalnych kosmetyków. Wracałam do domu obdarowana po same uszy próbkami :) 
Jak ja się się cieszę, że tym razem jej posłuchałam :D Tydzień później siedziałam na necie i robiłam zamówienie dla siebie bo byłam zachwycona efektami. Myślę, że w najbliższym czasie przygotuję na ten temat osobny post a tymczasem chciałabym Wam zaprezentować produkt, który absolutnie podbił moje serce! 

SAVON NOIR TRADITIONNEL 
czyli 
po prostu czarne mydło marokańskie ;)



środa, 2 stycznia 2013

Aśka!


Tym razem główna rola przypadła Tej co zwiała do Wejherowa :) Przeprowadzka dzięki której sporo częściej i dłużej rozmawiamy przez telefon, niestety zdecydowanie rzadziej się widujemy... 
I tak ją bardzo lubię ;)


czwartek, 20 grudnia 2012

Coffee time...

Miało być wino w kryształowych kieliszkach na ławce przed blokiem a skończyło się na kawuni... :) Wiem jak to brzmi, ale ostatnie spotkania z Asią tak właśnie się kończyły... na spontanie... na wesoło :) Wczoraj temperatura nie dopisała. 


niedziela, 2 grudnia 2012

środa, 10 października 2012